Mimo iż sobotnia zbiórka zaczęła się mniej więcej tak jak wszystkie, czyli od wspólnego spotkania w oratorium to zdecydowanie nie była to zwykła zbiórka. Po wspólnej modlitwie, sprawdzeniu obecności, przedstawieniu wszystkich ogłoszeń oraz wręczeniu nagród dla “ministrantów wakacji”, Rojbry mogły zapisywać się u księdza Pawła do bardzo ciekawego sześcioboju. Uczestnicy zostali podzieleni na dwie grupy wiekowe. Na farskim placu bowiem powstały dwie dmuchane atrakcje z których mogli korzystać wszyscy ministranci. Animatorzy sprawdzali kondycję rojbrów przez długi dmuchany tor przeszkód, który uczestnicy musieli pokonać w jak najkrótszym czasie. W drugiej konkurencji każdy mógł sprawdzić swoją siłę rywalizując na dmuchanej atrakcji niczym na bungee, gdzie ograniczeni liną musieli zajść jak najdalej. Pod czujnym okiem Dawida Herca ministranci trenowali swój wzrok i dokładność rywalizując ze sobą w rzutki. Z celnością musieli mierzyć się jeszcze przy stanowisku, które nadzorował Janek Ignacek oraz Grzesiu Łotecki, przy tym pierwszym rzucając piłką do kosza z coraz to dalszej odległości, a u Grzesia kopiąc piłkę do bramki, za którą na ten czas robiły dwa krzesła. Na sam koniec czysto techniczne podbijanie piłki przez uczestników obserwował Kuba Winsławski, który z pewnością dostrzegł w tych młodych chłopcach technikę podobną do tej którą prezentuje sam brazylijski Neymar.
Oczywiście prócz samego udziału w sześcioboju, ministranci mogli wyszaleć się na dmuchańcach, które zostały sprowadzone specjalnie dla nich przez księdza opiekuna. Nad przygotowaniem posiłku dużo czasu spędził Tymek Woźniak, który cały czas nadzorował grill razem z Dominikiem Łuckim i na pewno nie jeden z rojbrów dawno nie jadł tak dobrej kiełbasy z grilla. Dużą niespodzianką dla ministrantów były balony napełnione wodą, które dla ochłody ksiądz Paweł wraz z animatorami zaczął wyrzucać z okna swojego pokoju, a nawet w pewnym momencie ksiądz proboszcz zaangażował się w zabawę i również pomagał schładzać w ten upalny dzień wszystkich uczestników. Księdzu Pawłowi dziękujemy za przygotowanie tej wspaniałej zabawy, a wszystkim ministrantom dziękujemy za udział. Z pewnością ten dzień zostanie na długo w naszej pamięci.

Autor: Szymon Durczok