Nadszedł siódmy dzień naszego ministranckiego wyjazdu do Francji i Niemiec. Plany opracowane wcześniej przez księdza Pawła wskazywały na to, że dziś czekają nas odwiedziny Strasburga.            Jest to miasto znane głównie z znajdującego się w nim Parlamentu Europejskiego. Ale o tym opowiem później, najpierw zacznę od samego początku.

Dzień zaczął się oczywiście pobudką ze strony naszych opiekunów, którzy zawsze dbali o to aby żaden z ministrantów nie zaspał na pierwszy punkt dnia, którym w tym przypadku była Msza Święta. Odprawiona została w kościele parafialnym znajdującym się obok naszego lokum w którym mogliśmy nocować. Ministranci w dużym skupieniu słuchali Słowa Bożego i późniejszego kazania. Było oczywiście w jezyku polskim więc, każdy z chłopców bez problemu rozumiał każde słowo.

Następnie udaliśmy się na upragnione śniadanie, każdy z ministrantów z uśmiechem na twarzy po spotkaniu z Bogiem, radosnym krokiem podążał do jadalni, gdzie czekało na nas już gotowe śniadanie. Było one w stylu stołu szwedzkiego, więc każdy mógł sobie nałożyć na talerz to na co miał ochotę.

Wreszcie nadszedł czas na wyjazd do Strasburga, był to powrót ponownie do Francji, ponieważ Strasburg znajduje się w państwie które już zwiedziliśmy i z którego wróciliśmy dzień wcześniej.
Każdy z ministrantów otrzymał od opiekunów prowiant na drogę i picie. Trasa przebiegła bardzo szybko i w świetnej atmosferze. I w mgnieniu oka znaleźliśmy się pod Parlamentem Europejskim.
Zrobiliśmy zdjęcie grupowe, na którym w tle znajdował się oczywiście nasz główny cel podróży. Potężny budynek zwracający uwagę i budzący zachwyt pod względem architektonicznym budził w naszych ministrantach zainteresowanie tym, co może znajdować się w środku. Dostaliśmy się więc do Parlamentu i zaczęliśmy zwiedzanie wraz z Panią przewodnik  która nam pomogła zajrzeć w każdy zakątek. Opowiedziała o histori Unii Europejskiej. Przedstawiła system głosowania i przydzielania miejsc w parlamencie. Zobaczyliśmy film przedstawiający wartości promowane przez Europę, wzbudził on wiele emocji w każdym z nas. Mogliśmy spotkać wybranych przez nas posłów jednak tylko na zdjęciach, mimo to wzbudzali zaciekawienie.

Następnym punktem programu naszego dnia było zwiedzanie atrakcji turystycznych w centrum Strasburga. Zobaczyliśmy piękną katedrę, która była dość kontrowersyjna, ponieważ nie miała jednej wierzy. Nie została ona dokończona, miała bowiem przypominać katedrę z Paryża Notre Dame. Zrobiliśmy sobie oczywiście pod nią zdjęcie grupowe, warto nadmienić, ze nasza wspólnota była rozpatrywana wśród ludzi którzy się z nami mijali. Głównie przez tak dużą ilości ministrantów ale również poprzez pomarańczowe koszulki dzięki którym byliśmy bardzo rozpoznawalni i często pytani o co chodzi w nadrukowanej grafice. Po zwiedzeniu katedry udaliśmy się na spacer po mieście, podczas którego znaleźliśmy czas na zjedzenie pysznych lodów. Po przejściu się spacerem po uliczkach Strasburga udaliśmy się do autokaru, w którym byli już przygotowani na dalszą podróż nasi wspaniali kierowcy.

Niestety udaliśmy się już do Kippenheim, to był koniec na dziś wszelkich atrakcji. Ministranci zmęczeni zwiedzaniem Strasburga zjedli przygotowaną przez niemieckich przyjaciół obiadokolację i udali się do swoich śpiworów spać, aby odzyskać siły na jutrzejszy dzień który również bedzię pełny pozytywnych przeżyć i wielu atrakcji.

Autor: an. Mateusz Saternus