Wycieczka do Krakowa (07.04.2018) cz. 2
10:46 , 08-04-2018

Miałem to szczęście...

Po porannej Mszy św. w naszym kościele udałem się z synem na parking przy probostwie, gdzie już czekała spora część naszych ministrantów. Miałem to szczęście... wyruszyć z nimi na wycieczkę do Krakowa. Pierwsza wizyta była w zakonie Ojców Kamedułów, gdzie poznaliśmy ich życie mieliśmy to szczęście.... jako nieliczni zobaczyć życie za murami zakonu, dodam że to zakon zamknięty, poznać Ich obyczaje i proste życie poświęcone Panu Bogu. Zobaczyliśmy kościół, który powstał na przełomie 1604 roku.

Po krótkiej modlitwie wyruszyliśmy w dalszą drogę, która prowadziła nas na stadion Wisły Kraków. Na parkingu czekał na nas przewodnik, który zaczął nas oprowadzać po całym obiekcie. Mieliśmy znowu to szczęście.. zawitać do sali gdzie udziela się wywiadów i wysłuchać całej historii krakowskiego klubu. Był również moment, na który chłopcy długo czekali - okazja, aby zasiąść na ławce rezerwowych i dotknąć murawy obiektu, zwiedziliśmy również szatnię klubową i miejsce niedostępne dla wszystkich czyli serce stadionu "budkę komentatora".

Wizyta na stadionie trochę nas osłabiła, więc udaliśmy się na pyszny obiad w samym sercu krakowskiego rynku. Po posiłku zwiedziliśmy rynek zobaczyliśmy "Sukiennice" i udaliśmy się na Wawel. W katedrze na Wawelu wysłuchaliśmy krótkiej historii o św.Stanisławie, którą przekazał nam ks.Paweł .
Był również czas na smaczne lody i zakup pamiątek. Około godz 17.00 nadeszła chwila, na którą długo czekaliśmy - udaliśmy się do sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Łagiewnikach. Chociaż byłem tam już wiele razy, to wczoraj był to dla mnie szczególny dzień, dzień przed wielkim świętem które dziś przypada. I znowu mieliśmy to szczęście... przeżyć Mszę św. w kaplicy pod bazyliką, która była zarezerwowana specjalnie dla nas. Mszę św. sprawował nasz ks. Paweł i wygłosił do nas Słowo Boże. Mszę św. uświetnił nasz zdolny animator Kuba, który zajął się oprawą muzyczną Eucharystii.
Zakończenie naszej wycieczki odbyło się w kościele zakonnym sióstr. gdzie mieliśmy możliwość zobaczyć cudowny obraz i ucałować relikwie św Faustyny.
Po powrocie do autokaru ruszyliśmy do Niedobczyc, gdzie już czekali rodzice ministrantów.
Na koniec chciałem podziękować ks.Pawłowi za tak ubogacająca wycieczkę, którą zorganizował i za słowo które do nas wygłosił. 

Nie mogę się już doczekać, jak 12 Maja odbędzie się wycieczka dla rodziców naszych ministrantów i znowu będziemy mieli to szczęście...
 

Autor: p. W. Piecowski