p. Wojciech Piecowski:
Już od rana gwardia księdza Pawła jest zebrana,
stoją starsi i młodsi gotowi do działania.
Ministrantów mamy wiele,
rozmodlonych w kościele.
Każdy z nich tylko czyha,
kto dziś podejdzie do kielicha.
Każdy czeka na swe zadanie
czasem duże, czasem małe.
Ks. Paweł zawsze sprawiedliwie zadania rozdaje
i nikt z pustymi rękoma nie pozostaje.
Buźki zawsze uśmiechnięte mają
i chętnie przy ołtarzu pomagają.
Dzięki temu coraz silniejsza jest ich wiara
Jak Kuby twarda gitara.
Bo Kuba nasz wspaniały często na gitarze gra
a w Nas gorących kibiców ma.
Nasi świetnie w piłkę grają
Żadne porażki ich nie zniechęcają.
Niedobczyccy ministranci to bardzo zgrana paka
Nie ma siły na każdego naszego łobuziaka.
Wspólne wycieczki świetnie się sprawdzają
i w różne zakątki Polski docierają.
Wszędzie i zawsze Bóg miłosierny jest z nami
i prowadzi nas swymi ścieżkami.
Chociaż czasami grymasy na twarzach się malują,
chłopcy zawsze na kazania ks. Pawła polują.
One w mistrzowski sposób są prowadzone
toteż całe towarzystwo jest tu bardzo skupione.
Wszyscy też chętnie na x-boxie grają,
choć pół dnia księdzu głowę na parafii zawracają.
Jak sami teraz widzicie
swego nie znacie-cudze chwalicie.
Niedobczyccy ministranci to pierwsza liga
każdy z nich dzielnie swe obowiązki na barkach dźwiga.
Niech żyje nasza wspólnota Kościoła,
bo tu nikt się nie wstydzi i do Jezusa woła!!!