Wyjazd do Francji i Niemiec (10-21.08.2019) dzień 5 (środa) cz. 2
14:19 , 27-08-2019

Wiemy jak ważnym organem człowieka jest serce, dopóki serce bije człowiek żyje. Każda jego wada lub arytmia powoduje że organizm zaczyna chorować. Nasz wyjazd pokazał jak serce jest ważne nie tylko do prawidłowego fizycznego funkcjowania człowieka, ale przede wszystkim dla religijnego, duchowego i społecznego funkcjowania ludzi. Pzed wyjazdem wiedzieliśmy, że Paryż jak i cała Francja jest mocno zlaicyzowana oraz różno kulturowa. Jednak dopiero na miejscu mogliśmy zweryfikować ten obraz zarówno z poziomu dużego miasta jakim jest Paryż jak i prowincji gdzie nocowaliśmy. Na pierwszy rzut oka ministranci mogli zauważyć ludzi o różnym kolorze skóry, różnych wyznań i poglądów w takiej ilości, której się nie spodziewali. Na każdym kroku znajdowało się dużo starych zabytków i obiektów, ktore znają z telewizji. Były kościoły zapełnione ludźmi, ale tylko ze względu na to, że były medialnymi zabytkami. Niestety byli to w większości turyści a nie wierni. Jeżeli kościół jest mniej znany to jest pusty. Dopiero nasi ministranci zapełniając kościół tchnęli w nie przynajmniej na chwilę trochę religijnego życia. Jeden z proboszczy widząc tak liczną grupę naszych ministrantów skomentował, że kościoły we Francji były tak ostatnio zapełnione ministrantami w latach 60-tych XX wieku.

Bardzo symbolicznie sytuację francuskiego kościoła oddaje Katedra Noter-Dame. Piękna monumentalna  świątynia zniszczona przez pożar i pusta w środku. Mogło by się wydawać że sytuacja jest religijnie beznadziejna, ale na szczęście jest w Paryżu jedno miejsce tj. Bazylika Sacre-Coeur czyli Bazylika pod wezwaniem Najświętszego Serca Pana Jezusa. To miejsce gdzie od ponad 130 lat nieprzerwanie adoruje się Przenajświętszy Sakrament. Jest to na szczęście miejsce, gdzie jeszcze bije religijne serce Paryża. Dopóki bije, to ciągle jest nadzieja, że ta wieża Babel się nie rozpadnie. Serce kochające i miłosierne daje wszystkim odwiedzającym Bazylikę sygnał, że żyje się nie tylko dla zdobycia dobrobytu i źle pojętej wolności. Gdy nasi ministranci procesyjnie ubrani w stroje liturgiczne  przeszli przez bazylikę to wyczuwało się przyśpieszenie  bicia tego Bożego Serca oraz wszystkich tam zgromadzonych ludzi. To świadectwo naszych synów było bardzo poruszające i ważne.


Następnie przyszedł czas na odwiedzenie kolejnego państwa, które odgrywało i odgrywa ważną rolę  dla losów Europy. Każdy z nas niosąc z sobą bagaż pewnych obrazów i stereotypów związanych z historią zwłaszcza wojenną Niemiec chciała je skonfrontować z rzeczywistością. Już od momentu samego przyjazdu do Kippenheim musieliśmy szybko zweryfikować nasze wcześniejsze wyobrażenia. Na miejscu doświadczyliśmy bardzo gorącego i serdecznego przyjęcia. Parafinie u których gościliśmy pod kierunkiem Pani Bożeny (cioci naszego księdza Pawła) robili dosłownie wszystko, aby pobyt naszych ministrantów był udany. Dbali o to, aby nic nie brakowało od strony logistycznej udostępniając nam bogato wyposażoną kuchnię, jednocześnie dzieląc się z nami swoimi prztworami i potrawami. Ich zapał, uśmiech i życzliwość przerosły nasze oczekiwania. Czuliśmy że nasi ministranci, którzy nie bez powodu są nazywani rojbrami są tam mile widziani i akceptowani. Można śmiało napisać, że tam dla nas  biły życzliwe serca. Panujący tam klimat udzielił się wszystkim co zaowocowało bardzo dobrą atmosferą pobytu. Zwiedzając piękne okolice Szwarcwaldu i Alzacji z uroczymi  miasteczckami  obserwowaliśmy również postępującą i tam laicyzację Niemiec, której widocznym skutkiem jest brak wiernych w kościołach. Uwzględniając fakt że Polska coraz bardziej powiela zachodni styl bycia, należy proces laicyzacji w naszym kraju spróbować powstrzymać. Moim zdaniem kluczem do tego jest właśnie wychowanie dzieci i młodzieży w duchu chrześcijańskim, pokazując im zagrożenia jakie niesie laicyzacja. Dlatego też polecajmy nasze dzieci Sercu Pana Jezusa, ale też okazujmy to serce innym ludziom, aby te najważniejsze wartości były przez przyszłe pokolenia zachowane.
 

 

Dziękuję wszystkim organizatorom, opiekunom, sponsorom i uczestnikom za "okazane serca" – opiekun Jacek

Autor: p. Jacek Łotecki