Wyjazd do Francji i Niemiec (10-21.08.2019) dzień 5 (środa) cz. 1
14:19 , 27-08-2019

Środa kolejny dzień naszego wyjazdu wakacyjnego ale ostatni dzień pobytu we Francji. Dzień zaczęliśmy od wspólnego śniadania, po nim wyruszyliśmy do pałacu Ludwika XIV w Wersalu. Po podzieleniu się na grupy zaczęliśmy podziwiać piękne wnętrza pałacu oraz słuchać ciekawych historii związanych z pałacem, ministranci mogli podziwiać zabytki oraz zobaczyć jak pałac zmieniał się na przestrzeni lat. Każda sala, w której byliśmy zawierała inny kawałek historii, chłopcy byli bardzo tym zainteresowani. Gdy kończyliśmy zwiedzać wnętrze przyszedł czas na jego ogrody. Gdy zebraliśmy się wszyscy razem ruszyliśmy podziwiać piękno ogrodów, każdy z nas był nimi zafascynowany, były tam bardzo dobrze wykończone ozdobienia, każda ścieżka która szliśmy miała swoją historię, każde ozdobne drzewko było perfekcyjne wykończone. Po zakończeniu zwiedzania ogrodów, zrobiliśmy sobie pamiątkowe zdjęcie na tle pałacu. Niestety nasze zwiedzenia dobiegało końca, ale czekał na nas kolejny punkt dnia. Był nim posiłek w restauracji "Flunch".  Chłopcy mogli sobie wybrać co chcieli zaczynając od głównego dania, kończąc na pysznym deserze. Obiad był też okazją do chwili odpoczynku po długim zwiedzaniu. Gdy wszyscy już skończyli swój posiłek pojechaliśmy na długo wyczekiwaną przez chłopaków atrakcję, czyli stadion Stade de France. Sam widok z daleka robił wrażenie, dlatego tym bardziej chciało się zobaczyć jego wnętrze. Gdy dojechaliśmy na miejsce zostaliśmy podzieleni na 2 grypy, jedna młodsza, która miała przewodnika po francusku (na język polski tłumaczyła pani Alina) a druga - grupa starsza z przewodnikiem, który mówił w języku angielskim. Po ustaleniach poszliśmy zwiedzać piękny stadion, zaczęliśmy od trybun gdzie mogliśmy zobaczyć jak wielki jest to obiekt. Następnie zeszliśmy piętro niżej, gdzie dowiedzieliśmy się, że na stadionie znajduje się również posterunek policji dla zbyt "aktywnych" kibiców. Zobaczyliśmy też miejsce, gdzie wjeżdżaja autokary z piłkarzami, oraz ich szatnie i małe boisko treningowe we wnętrzu szatni. Każdy z chłopców mógł się poczuć jak na prawdziwym meczu, ponieważ wychodziliśmy tunelem którym zawodnicy wychodzą na mecz, po przejściu tym tunelem mogliśmy zobaczyć murawę z bliska oraz wejść do loży VIP gdzie zasiada między innymi prezydent Francji. Po tym wszystkim udaliśmy do sali, gdzie można było zobaczyć historię stadionu oraz przypomnieć sobie najważniejsze wydarzenia, które odbywały się na tym obiekcie. Ostatnie chwile na stadionie chłopcy spędzili w sklepie z pamiątkami. Po wizycie na stadionie, pojechaliśmy na Eucharystię do Sacre Coeur, tam założyliśmy swoje stroje liturgiczne i wyruszyliśmy do krypty, gdzie odbywała się nasza Msza Święta.  W drodze do krypty okazało się, że dla wielu zgromadzonych w bazylice ludzi jesteśmy dużą ciekawostką i stanowimy z pewnością niecodzienny widok. Nasza liczebność i stroje liturgiczne, w które byliśmy ubrani na wielu zrobiły ogromne wrażenie. Ludzie przystawali, aby zrobić nam zdjęcie lub nagrać króki film telefonem komórkowym. Po Mszy Świętej zrobiliśmy sobie wspólne zdjęcie i w drodze do autokaru zakupiliśmy kilka pamiątek. Po tym całym wspaniały dniu w drodze do domu sióstr żegnaliśmy Paryż, bo następny dzień wiązał się w wyjazdem do Niemiec. Wspólną modlitwa zakończył się nasz ostatni dzień we Francji.

Autor: an. Tymoteusz Woźniak