Rekolekcje ministranckie dzień IV (03.08.2017)
10:35 , 11-08-2017

Czwartek rozpoczęliśmy jak zwykle modlitwą poranną. Modliliśmy się za kapłanów, aby poszli na cały świat i głosili ewangelię. Następnie po pysznym śniadaniu wszyscy ruszyliśmy do robienia porządków w swoich pokojach. Poszły w ruch miotły, szufelki i mopy. Po uporządkowaniu całego domu ruszyliśmy na pobliski parking obok kościoła, gdzie czekał na nas już autokar.

Pierwszym punktem naszej wycieczki była „Kaplicówka” w Skoczowie, w której to odbyła się nasza Msza Św.. Podczas Mszy św. ks. Paweł wygłosił homilię dotyczącą powołania do służby w Kościele. Przypomniał nam, że Pan Bóg może powołać każdego, również któregoś nas. Msza Święta była sprawowana tyłem do ludu, dokładnie tak samo, jak w Rotundzie św. Mikołaja, w której byliśmy podczas zeszłorocznych rekolekcji. Następnie odbyły się spotkania w grupach, podczas których omawialiśmy jeden z 7 sakramentów, a mianowicie kapłaństwo. Animatorzy przybliżyli uczestnikom, jak wygląda proces kształcenia oraz poszczególne stopnie święceń. Przypomnieli chłopcom, że seminarium trwa 6 + rok propedeutyczny.

Następnie ruszyliśmy do autokaru, którym pojechaliśmy do chaty chleba. W chacie mogliśmy dowiedzieć się o życiu i pracy pszczół. Dla wszystkich zaskoczeniem było m.in. maksymalna długość lotu pszczół, ilość miodu produkowana podczas całego roku oraz liczebność uli. Oglądaliśmy wystawy starych sprzętów rolniczych oraz nieużywanych już traktorów. Widzieliśmy również wiele furmanek. Dowiedzieliśmy się również o procesie przetwarzania zboża i powstawaniu chleba. Potem mogliśmy przygotować oraz zjeść podpłomyki z mąki żytniej, która jest zdrowsza od bardziej popularnej mąki pszennej. Dodatkami do pieczywa były własnej roboty masło i smalec oraz miód z pobliskich pasiek. Do picia była pyszna kawa zbożowa, przygotowywana też na miejscu. Potem ruszyliśmy już do Lipnika, gdzie poszliśmy na lody. Po ochłodzie udaliśmy się na krótką modlitwę do kościoła. Modliliśmy się dziesiątką różańca świętego.

Następnym punktem była wizyta w ochotniczej straży pożarnej. Mogliśmy tam dowiedzieć się o wozach strażackich oraz wyposażeniu do gaszenia pożarów. Zaskoczeniem dla wszystkich była pojemność zbiorników z wodą w wozach bojowych oraz ilość sprzętu, jaki mieści się na każdym z wozów. Po pokazach strażacy orzeźwili nas wodą z węży. Do ośrodka wróciliśmy mokrzy, ale szczęśliwi. Po dniu pełnym emocji przyszedł czas na prysznic, który tylko dopełnił dzieła rozpoczętego przez strażaków. Ostatnim punktem dnia oczywiście była modlitwa wieczora, w której dziękowaliśmy za wszystkich kapłanów, którzy podjęli się tak ciężkiej pracy, jaką jest ewangelizacja. Modliliśmy się również o nowe powołania do służby ministranckiej, zakonnej, kapłańskiej i misyjnej.

Autor an. kan. Jakub Winsławski