Rojbry on tour
22:18 , 17-09-2017
Rojbry on tour

p. Jacek Łotecki:

Jako jeden z wychowawców uczestniczących w wyjździe naszych ministrantów do Kaczyna, chciałem podzielić się swiomi spostrzeżeniami.

            Przede wszyskim, bardzo dziękuję Panu Bogu, że mogliśmy w tym czasie, w tym miejscu i w takim gronie wsólnie uczestniczyć w wyjeździe. Mieliśmy okazję spędzić razem czas, nawzajem lepiej się poznać, rozwiązywać napotakne problemy i cieszyć się ze wszystkich sukcesów.

            Bardzo dziękuję księdu Pawłowi, który jako "narzędzie" w ręku Pana Boga był inicjatorem i organizatorem owego wyjazdu. Jego zapał oraz przewodnictwo zarówno fizyczne jak i duchowe przekładało się na dobrą organizację i miłą atmosferę całego przedsięwzięcia. Wczesnoporanne spotkania na ławeczce  z księdzem Pawłem, wychowawcami Stasiem i Adamem, służyły nie tylko analizie realizacji programu wyjadu,  ale także wymianie pogladów na otoczającą nas rzeczywistość. Odkryłem, że poranna kawa w takim towarzystwie oraz otoczeniu lasu wraz z jego  mieszkańcami smakuje naprawdę wyjątkowo.

            Dziękuję  Stasiowi, Adamowi, kierowcy, animatorom oraz księdzu Bogusiowi, dzięki którym dzieci radośnie i bezpiecznie spędzały czas i miały zapewnioną bardzo dobrą opiekę i warunki pobytu.

            Bardzo dziękuję wszystkim chłopcom biorącym udział w wyjeździe, którzy dzielnie uczestniczyli i realizowali program wyjazdu. Ich wytrwałość, poczucie humoru oraz wzajemna życzliwość były przykładem świadectwa dobrego chrześcijanina.

            Podsumowując, pragnę podkreślić, że obserwując na wyjeździe nasze dzieci, dostrzegłem, że mają one ogromny potencjał zarówno duchowy jak i fizyczny, który należy dobrze rozwijać i ukierunkowywać. W dzisiejszym świecie, gdzie dzieci są narażone na wiele propozycji odciągających ich od Boga, naszym zadaniem jest to, aby im  wskazać dobry kierunek i cel. Należy dzieciom pokazać, że Pana Boga można również odnaleźć w pięknej przyrodzie, w wiekowych zabytkach , w literaturze, w fascynującej nauce, w emocjonującym sporcie i podnoszącym poziom adrenaliny parku rozrywki. Moim zdaniem z całą pewnością wyjazd do Kaczyna był  przedsięwzięciem, który ten  Boży kierunek i cel wskazał.

            Proszę wszystkich ministrantów wraz z rodzinami oraz pozostałych parafian o gorącą modlitwę za formację ministrantów oraz ich opiekunów, aby dalej postępował ich rozwój ilościowy i jakościowy.

Jeszcze raz dziękuję Wszystkim za wspólny pobyt, w oczekiwaniu na kolejny wyjazd.