Powrót do służby
22:56 , 10-09-2018
Powrót do służby

Błażej Uliarczyk:

Ministrantem jestem od 2012 roku.Wszystko zaczęło się od tego, że jako chłopak z 2 klasy podstawówki będąc na cotygodniowej Mszy niedzielnej z rodzicami usłyszałem księdza, który powiedział, że szuka nowych ministrantów. Od razu wiedziałem że to coś dla mnie. Gdy już zostałem ministrantem, księża w naszej parafii zmienili się. Na początku bardzo ciężko było mi wstawać na poranne msze, ale jakoś dawałem radę.Pamiętam, że na mojej pierwszej Mszy, gdy wyszedłem zapalić świeczki wszystkie zapałki wysypały mi się i nie chciałem ich pozbierać. Gdy byłem juz starszy, moje ofiarowanie się Bogu wzrastało. Kilka lat minęło i moje podejście do Kościoła zmieniało się na coraz bardziej pozytywne. Niestety w piątej klasie podstawówki odszedłem z grona ministrantów ponieważ nie dogadywałem się z kolegami oraz księdzem. Nie byłem ministrantem przez dwa lata, czegoś mi wtedy brakowało. Przyszedł jednak czas, w którym moja mama zapisała się na kurs Alpha w naszej parafii. To był czas mojego powrotu do służby Panu Bogu. Pojechaliśmy wtedy z mamą na weekend Alpha na Górę Świętej Anny. Poznałem tam Szczepana, który chodził na oazę, gdzie mnie zaprosił. Oczywiście przyszedłem. Po spotkaniach na modlitwie Ksiądz Paweł spytał mnie, czy nie chciałbym wstąpić do grona ministrantów naszej Parafii. Zgodziłem się bez wahania. Nasza wspólnota ministrancka jest wspaniała. Jedzimy na wycieczki, bawimy się, modlimy, gramy razem w piłkę a to wszystko z miłością do Boga. Jesteśmy jedną wielką rodziną . Ministrantem jestem już 5 lat i nie żałuję żadnej sekundy spędzonej przy ołtarzu razem z Bogiem