Powiedziałem "tak"...
14:21 , 23-02-2016
Powiedziałem

An. Kamil Konkol:

Ministrantem jestem 8 lat, zawsze marzyłem o tym by być ministrantem. Podobało mi się być blisko ołtarza, już jako mały chłopiec myślałem, by przystąpić do grupy ministrantów w parafii św. Floriana w Orzepowicach, gdzie mieszkałem. Jednak zawsze bałem się obowiązków jakie mogą mnie czekać


Muszę powiedzieć, że nawet rodzice nie byli pewni czy dam radę pogodzić obowiązki ministranckie z obowiązkami szkolnymi. Dopiero po przeprowadzce do Niedobczyc, poprzez tragiczny wypadek po którym moja siostra w ciężkim stanie leżała w szpitalu, jakiś impuls znowu pojawił się w mojej świadomości i zrozumiałem, że chcę spróbować swoich sił w ministranctwie.

Pomocą w podjęciu decyzji były zachęcające słowa mojego kolegi i księdza, który w parafii opiekował się ministrantami. Doszedłem do porozumienia z rodzicami i zgodzili się bym spróbował zostać ministrantem. Początkowo zbierałem podpisy za obecność na Mszach Świętych, aż w końcu doczekałem się i zostałem przyjęty do grona ministrantów.

Przekonałem się że bycie ministrantem nie wiąże się tylko z służeniem lecz z wieloma innymi przyjemnościami takimi jak: zbiórki, turnieje, wycieczki, rywalizacja sportowa, spotkania.Bardzo się cieszę że jestem ministrantem a od jakiegoś czasu również animatorem zajmującym się młodszymi ministrantami. Jest to świetna grupa by spędzać wspólnie czas. Gdybym o tym wiedział na pewno prędzej dołączył bym do tej wspólnoty.